Quantcast
Channel: Zebra v paski
Viewing all articles
Browse latest Browse all 34

Pączki z piekarnika - bez wyrzutów sumienia

0
0
No dobra, co dzisiaj mamy? TŁUSTY CZWARTEK!!! Kto dziś nie zje pączka, faworka lub oponki sam się w nią zamieni :D Ja mam za sobą już kilka z każdego rodzaju ;) A wiecie, że pączki można troszkę odchudzić? Trafiłam na super przepis i chcę się nim z Wami podzielić. Nie byłabym sobą, gdybym ich nie spróbowała: pączki z piekarnika - są wyśmienite i można je jeść bez wyrzutów sumienia (no, albo chociaż z mniejszymi :)).
Przepis pochodzi z mojej ulubionej Kwestii Smaku. Wykonałam go dokładnie krok po kroku i mogę oficjalnie się przyznać, że udały mi się pierwsze pączki bez babcinej pomocy!


Przygotujcie sobie takie składniki:
370 g mąki
170 g masła
50 g świeżych drożdży (lub 2 torebki suchych)
100 ml ciepłego mleka
3 jajka
50 g cukru
3/4 łyżeczki soli
marmoladę, nutellę lub inne ulubione nadzienie

  • No i przechodzimy do zabawy :) Jajka i masło muszą być ciepłe, wyjmijcie je wcześniej z lodówki.
    Przygotowujemy rozczyn: podgrzewamy mleko, dodajemy do niego łyżeczkę cukru, łyżkę mąki oraz drożdże. Po kilku minutach rozczyn zacznie uciekać Wam z kubka :) Możecie wtedy włożyć go do miski z mąką, którą szybko przygotowujemy w międzyczasie.

  • A zatem: przesiewamy mąkę, dodajemy do niej cukier, sól, mieszamy. Następnie możemy włożyć kubek z rozczynem, niech się wylewa na mąkę. Po około 10 minutach wylejcie rozczyn i wymieszajcie go z suchymi składnikami. Zagniatajcie tak ciasto przez około 10 minut. Kto ma malakser z hakiem, ten nie wyrobi sobie biceps :D

  • Pozostało dodać masło: po kawałeczku i dalej ćwiczymy zagniatanie :) Dochodzimy do momentu, kiedy ciasto odchodzi nam od ręki oraz od brzegów miski. Jest błyszczące i elastyczne. Takie ciacho zostawiamy pod przykryciem na minimum godzinkę - ja zaliczyłam wczoraj fitness w tym czasie (choć sens tych ćwiczeń był raczej żaden :D).

  • A więc wracamy z ćwiczeń i resztkami sił uderzamy w wyrośnięte ciasto i wykładamy je na blat oprószony mąką. I teraz wykonujemy najprzyjemniejsze czynności: formowanie naszych pączków. Warto zatrudnić do tego etapu małe pomocne rączki: Kuba spisał się na medal! Wykrawamy szklanką o średnicy 6 cm kółeczka, wkładamy do nich porządną łyżeczkę marmolady bądź innego nadzienia, dokładnie sklejamy i wkładamy do papilotek na muffinki. Tak przygotowane muszą sobie spokojnie odpocząć i nawet jeszcze urosnąć - zostawiamy na pół godziny.

  • Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Używajmy tylko jednej blachy, żeby pączki się ładnie równo upiekły. Przed wstawieniem ich do piekarnika nasmarujmy je roztrzepanym jajkiem. I tyle!!! :) Czekamy około  12-15 minut aż się ładnie upieką - przed wyjęciem sprawdzamy metodą na suchy patyk.

  • Oczywiście czas podczas pieczenia pączków nie może się zmarnować, więc bierzemy się za przygotowanie lukru :) Ja zrobiłam malinowy.
    4-5 łyżek soku malinowego (domowego!) mieszamy z cukrem pudrem. Ile cukru? Hmm, tak na oko, aż zacznie ładnie gęstnieć i sami uznacie, że to już to :) Smarujemy pączki, posypujemy obrzydliwie słodką posypką i JEMY!!!! :)

Smacznego!!! Lecę po pączka!!! ;) A Wy się lepiej przyznajcie ile ich już wszamaliście :)





Viewing all articles
Browse latest Browse all 34

Latest Images

Trending Articles